12 kwietnia 2006 roku, o godzinie 22:02
przestało bić jego serce.
WIRGO pogalopował na niebieskie pastwiska...
Mówiliśmy na niego "Czupur", bo zawsze miał swoje zdanie,
które najczęściej ogłaszał poprzez brykanie.
Tak, brykać to potrafił !
Był bardzo dzielnym konikiem z ogromnym sercem
i mimo niedużego wzrostu był WIELKI.

Kolejne puste miejsce w stajni...
Będziemy pamiętać.